Zakończenie Matrycy Toksycznych Relacji
Święty Proces Wyjścia z Zaburzonych & Narcystycznych Relacji - Odzyskanie Własnego Serca
Poznaj proces
To nie relacja Cię skrzywdziła. To Twoje własne zapomnienie o sobie – o swojej świętości, o swojej obecności, o swojej miłości do siebie – przyciągnęło do Twojego życia aktora, który miał odegrać dokładnie tę ranę, którą nosiłaś ukrytą w najgłębszym kącie swojej Duszy.
- Nie po to, by Cię zranić. Ale po to, byś mogła ją w końcu zobaczyć.
- Zobaczyć nie oczami ciała – ale oczami świadomości.
- Zobaczyć, że to nie świat jest przeciwko Tobie, ale że to Ty dawno temu przestałaś być dla siebie.
- Przestałaś być blisko.
- Przestałaś być czuła.
- Przestałaś być obecna, kiedy najbardziej siebie potrzebowałaś.
I wtedy pojawił się ktoś, kto powiedział Ci, kim jesteś – według swojej narracji.
- Kto traktował Cię tak, jak Ty siebie traktowałaś w ukryciu.
- Kto grał rolę, byś mogła się przebudzić.
- Nie po to, by go winić.
- Nie po to, by z nim walczyć.
- Ale po to, by rozpoznać:
"To ja zapomniałam. I to ja mogę sobie przypomnieć."
Bo prawdziwe uzdrowienie
- Nie polega na tym, by druga osoba przeprosiła.
- Prawdziwe uzdrowienie polega na tym, że Ty wracasz do siebie – i już nie oddajesz siebie za cudze uznanie.
- Że Ty wracasz do siebie – i nie musisz już walczyć o miłość, bo jesteś nią.
- Że Ty wracasz do siebie – i widzisz z czułością każdą ranę, jako miejsce, w którym czekałaś na siebie.
Tak długo czekałaś, aż w końcu usłyszałaś to wołanie.
Nie jesteś ofiarą tej historii. Jesteś Świadomością, która ją ukończyła.
- Nie musisz już odgrywać tego scenariusza.
- To już koniec.
- Nie dlatego, że wszystko się zmieniło na zewnątrz.
- Ale dlatego, że Ty jesteś już tu – i wiesz, kim jesteś.
Dla kogo jest ten proces?
Dla każdej kobiety, która choć raz poczuła, że musi zasłużyć na miłość.
Dla tej, która była gotowa poświęcić wszystko – siebie, swoje ciało, swoje granice – byle tylko nie stracić „jego” obecności.
Dla tej, która tańczyła w rytmie jego nastrojów, słów, zniknięć i powrotów…
I dla tej, która czuła, że to nie może być prawda o miłości.
Ten proces jest dla Ciebie, jeśli:
- czujesz, że w relacjach coś się powtarza, choć zmieniają się twarze i historie
- tkwisz w błędnym kole przyciągania emocjonalnego chaosu, a potem prób uzdrawiania siebie
- czekałaś, że on się zmieni, zamiast siebie odzyskać
- nie wiedziałaś, gdzie kończysz się Ty, a gdzie zaczyna się jego cień
- Twoje ciało wołało o wolność, ale Twoje serce wciąż miało nadzieję
To proces dla Ciebie, jeśli boisz się odejść, bo on mówił, że jesteś trudna, za dużo, zbyt intensywna, zbyt emocjonalna, niestabilna, nienormalna.
Jeśli dawałaś mu kolejne szanse, bo czułaś, że może tak wygląda miłość.
Jeśli zaczęłaś wierzyć, że może coś jest z Tobą nie tak.
Ale też…
To proces dla Ciebie, jeśli czujesz, że coś w Tobie się budzi.
Że nie chcesz już walczyć o uwagę, tłumaczyć się, udowadniać, korygować swojej obecności.
Że masz już dość dramatów, analiz, czekania na wiadomość, szukania znaków.
Że pragniesz prawdziwego, świętego związku, który zaczyna się od Ciebie z Tobą.
To jest proces dla każdej Duszy, która wie, że miłość nie rani.
Miłość nie milczy. Miłość nie znika. Miłość nie manipuluje.
Miłość nie testuje Twojej wytrzymałości.
Bo prawdziwa miłość nie przychodzi z zewnątrz – ona wraca do miejsca, które nigdy jej nie opuściło:
do Twojego Serca.
Opinie uczestników na temat procesu
Jeśli ten przekaz odnajduje echa w Twoim sercu, wyraź to, zostawiając tutaj ślad swojej obecności. Dotknięcie serca symbolizującego 'lubię' czy 'kocham', czy też podział się nim, rozszerza nasze wspólne pole świadomości. Twoja reakcja jest cennym echem, które pomaga tkać naszą rzeczywistość z nici miłości i jedności.