W bezkresie przemijalności
Pisząc do siebie codziennie: 1
Z jednej strony wydaje się, że jest mnie mniej, kiedy tak rozebrana ze swej transparentności znikam w ciszy swych dni, ale z tej innej istotnej strony, tej tak dla mnie oczywistej, jestem kompletnie blisko każdej Istoty z którą się spotykam, ale także tej, która nie ma nawet pojęcia, że się przejawiam w jakieś chwilowej formie.
Widzę, czuję, odkrywam siebie poza zaaranżowanymi wcześniej scenariuszami, które już nie mogą nieczule dyktować moich przemijalnych chwil.
Moje wcześniejsze życie opierało się na nieustannym działaniu, a Teraz, tak doceniam Obecność, z której naturalnie wynika Przepływ i Połączenie z tym, co właśnie ma się przejawić. Zniknęła ta kontrolująca postać, której zawsze było za mało czasu i w zależności od niego zatracała siebie w graniu ról, które wydawały się tak niezastąpione.
I Jestem, w uśmiechu i w tańcu darowanym sobie, kiedy nie pojawia się napięcie przymusu w czymkolwiek. Maluję rzeczywistość w Oddaniu Miłości, która nigdy nie postawiła warunków przed kimkolwiek. Zanurzam się w Oceanie przemijalności, by rozpoznawać Wieczność w naszych oczach, których głębia nie zna początku, ani końca.
Kiedyś pytałam, czego potrzebujesz kochanie, jak mogę Ci pomóc, albo co gorsza brałam się za wymyślanie nowych scenariuszy dla innych, lekceważąc przeczucie, że lepiej nie ingerować w czyjeś ścieżki. Teraz zaczynam od siebie, całkowicie skupiając się na tym świecie, który widzę w tym wymiarze serca. Na nic już nie czekam, kiedy wszystko jest Tutaj. Ta cała wyobrażona rzeczywistość złożona z poszczególnych myśli, zawsze ulega transformacji, jeśli poruszam się w Ciszy, ufając sobie jako Twórcy tego, czego doświadczam.
Proste i czasami trudne, prawda?
Trudne, kiedy historie umysłu przesłaniają ten moment i ulegam interpretacji czy kruchej opinii. Proste, kiedy odklejona od myśli zwracam się do oddechu, bo Tu zawsze Jestem w tej Prawdzie.
A jak Ty czujesz się Teraz?
Jeśli ten przekaz odnajduje echa w Twoim sercu, wyraź to, zostawiając tutaj ślad swojej obecności. Dotknięcie serca symbolizującego 'lubię' czy 'kocham', czy też podział się nim, rozszerza nasze wspólne pole świadomości. Twoja reakcja jest cennym echem, które pomaga tkać naszą rzeczywistość z nici miłości i jedności.
Komentarze
Zaloguj się aby napisać i przeczytać komentarze