Kryształowa medytacja
Dzień 12
Rozluźniasz się naturalnie, ponieważ jesteś tutaj. Teraźniejszość jest tym naturalnym stanem dla twojego ciała. Spokojnie oddychamy. Cała uwaga do wewnątrz. Poczuj takie subtelne, delikatne ciepło, które przepływa przez całe Twoje ciało. Wewnętrzna moc, wewnętrzny ogień.
I poczuj też pole swojego serca. Poczuj jego nieograniczość. Zobacz, że nie jest tu mowa o mięśniu sercowym oczywiście, tylko tym Polu, które jest emanacją tej przestrzeni. I z taką początkową intencją otwieram się, otwieram moje serce, chociaż wiem, że jest zawsze otwarte, ale z tych pozorów zamknięcia, z tych pozorów, dramatów, traum, odrzucenia, odczucia bycia niekochanym, tu w tym wymiarze dualności, tej tęsknoty za prawdziwą miłością.
- Tego przeczucia i odczucia, że istnieje ta miłość i pożegnania też tych starych wzorów, szukania tej miłości na zewnątrz.
- I to odczucie wiecznego nienapełnienia, wiecznego bycia nie dość dobrym, to wszystko w tym polu może się uwolnić, bo w tym polu objawia się ta doskonałość, która była tylko i wyłącznie okryta tymi warstwami przekonań, sztucznych blokad, różnego rodzaju kodów.
- I te kody również na poziomie energii właśnie teraz rozpuszczają się, znikają. I oddychasz sobie spokojnie, niczego nie robisz, po prostu otwieram się.
- Pozwalam, by proces wydarzał się po prostu bezwysiłkowo jeśli nie jestem w oporze.
- Jeśli jestem w pełnym zaufaniu, to dzieje się dla mnie właśnie teraz.
Jeśli ten przekaz odnajduje echa w Twoim sercu, wyraź to, zostawiając tutaj ślad swojej obecności. Dotknięcie serca symbolizującego 'lubię' czy 'kocham', czy też podział się nim, rozszerza nasze wspólne pole świadomości. Twoja reakcja jest cennym echem, które pomaga tkać naszą rzeczywistość z nici miłości i jedności.