. Nulina Historia Nuliny

Historia Nuliny

Podróż poprzez opowieści życia

Moja opowieść

Moja droga związana z jedzeniem była stale rozwijająca się i świadoma już od 16 roku życia. Miałam to szczęście we własnych wyborach, że kiedy dotarły do mnie informacje dotyczące szkodliwości wielu grup pokarmowych, natychmiast je odstawiłam.

  • Mięso, nabiał, jajka, cukier, później mąkę. Przez wiele lat odżywiałam się wegańsko z przewagą owoców i warzyw. Zawsze przynajmniej do 12.00, jadłam tylko owoce.
  • Wiele temu przeszłam na surową dietę i głównie tak się odżywiałam, promując ten styl życia na moich stronach i zarażając ludzi swoim entuzjazmem dzieliłam się doświadczeniem.

Jednak już w tamtym czasie, pojawił się temat Bretarianizmu, czyli odżywianie się Światłem, Miłością, Praną. Poczułam, że jest to moje doświadczenie, ale nie wiem, kiedy i w jaki sposób się wydarzy.

  • W tamtym czasie jeszcze mocno wyrażałam się poprzez tworzenie pięknego zdrowego jedzenia. Była to forma Miłości, przez którą spełniałam się ogromnie. Kiedy wchodziłam do kuchni, świat przestawał istnieć, a ja tworzyłam małe dzieła sztuki.
  • Paradoksalnie do tego, czym się zajmowałam przez cały czas, pojawiały się tematy związane z niejedzeniem. Dlatego umysł przejmował ten temat, argumentując, że mam misję, że mam inspirować ludzi do surowego odżywiania itd. Jednak Życie prowadziło nieustanie, przeprowadzałam posty na sokach, wodzie, w końcu suche. Nagle pojawiały się dni, kiedy po prostu wiedziałam, że mam nie jeść lub także nie pić.
  • Oczywiście w tamtym okresie, były to dla mnie wyzwania, które teraz rozpoznaję jako emocjonalne klatki. Ponieważ pracowałam pewną techniką, która między innymi zajmo-wała się zmianą programów, nieustannie w tamtym czasie zmieniałam swoje dotyczące wszystkich przekonań związanych z jedzeniem, z piciem, ze śmiercią.
  • Nie ukrywam, że wcześniej oprócz tego przeczucia, miałam także oczekiwania związane z niejedzeniem, głównie były to myśli związane z tzw. rozwojem duchowym, Świadomością itp. Było to frustrujące w owym czasie, kiedy chciałam to zrobić, ale ciągle coś mnie odciągało i zatrzymywało.

Aż w końcu, kiedy się Przebudziłam do Prawdy, Kim Naprawdę Jestem, odpuściłam ten temat, czując, że realizacja pojawi się w najwłaściwszym czasie. Wiedziałam, że jeszcze jestem uwarunkowana pewnymi emocjami i do czasu, aż będę podążała pewnymi ścieżkami umysłu, będzie to wysiłkowa walka z wiatrakami.

  • Obserwowałam swoje ciało i widziałam, jak doskonale adaptuje się do nowych faz.
  • Zobaczyłam, że mi osobiście najlepiej służy taki proces, w którym za każdym razem wydłużam czas bez jedzenia czy picia.

Przede wszystkim słuchałam tego wewnętrznego prowadzenia i nie wymyślałam już lepszych scenariuszy umysłu. W roli obserwatora doświadczyłam lekkości tego tematu, widząc także dokładnie, jak umysł potrafi bawić się ze mną w tej grze.

  • Wymyśliłam sobie, że będę piła raz na 24 h, co bardzo mnie wzmocniło w fizycznym pobywaniu w takim stanie.
  • Czuję głęboko w sobie, że naprawdę nie potrzebuję jedzenia, żeby żyć.
  • Czas, kiedy było dla mnie ogromną przyjemnością i zabawą także minął, czuję neutralność i lekkość w tych tematach.

Czuję, że ciało samo w sobie jest Boskie
i kiedy odpadną wszelkie uwarunkowania, ono żyje samo z siebie,
nie potrzebuje niczego z zewnątrz.

  • Zaznaczam jednak, że ta droga do tego etapu Świadomości trwała u mnie tak naprawdę 28 lat. Poznałam swe ludzkie uwarunkowania, zależności od świadomości grupowej i wszystkie te historie, które sobie opowiadałam.
  • Czuję, że to nie ma znaczenia, czy będę jadła, czy nie, ale tak nadal tak mnie prowadzi wewnętrzna inspiracja.

Kiedy nie jem lub także nie piję, czuję, że jestem całkowicie Świadoma każdej sekundy. Wszystko jest wyraźniejsze w postrzeganiu, czuję, że moje ciało się cieszy w jakiś sposób, i to są dla mnie sygnały, że nie zawirowałam się w jakiś tam pomysłach umysłu.

  • I tak naprawdę nie dbam o dowody, bo jak ma się tak dziać, to się dzieje, bez planowania.
  • Wiem, że nie jest to dla każdego, wiele osób może nie rozumieć, ale jeśli Ty czujesz podobną ekscytację tym tematem, proszę daj sobie czas.

Obserwuj co pojawia się dla Ciebie,
jeśli widzisz wysiłek i walkę, odpuść.
To, co ma być dla Ciebie nie ucieknie, bądź pewien.

Najważniejsze to Żyć Tu i Teraz, bo nie ma innego życia, przyj- mować to, co już jest i być otwartym na doświadczenie.

Nigdy nie biegniemy sami,
jeśli jest coś możliwe dla jednego,
to on, tylko wskazuje na możliwość dla Całości.
Ty także w swej wędrówce odkryć,
wskazujesz innym, że Jest Możliwość w nich.
Tak nas prowadzi coś w Całości,
dla nas i dla innych,
dla JEDNEGO.

Fragment z Książki Proces Praniczny


 

Jeśli ten przekaz odnajduje echa w Twoim sercu, wyraź to, zostawiając tutaj ślad swojej obecności. Dotknięcie serca symbolizującego 'lubię' czy 'kocham', czy też podział się nim, rozszerza nasze wspólne pole świadomości. Twoja reakcja jest cennym echem, które pomaga tkać naszą rzeczywistość z nici miłości i jedności.

Komentarze

Zaloguj się aby napisać i przeczytać komentarze

Zaloguj się

Wspieram

Wpisy blogowe z innych serii