• Uwalniasz lojalność wobec przeszłości
• Rozpuszczasz napięcia zakodowane w ciele
• Wracasz do świętego teraz – gdzie niczego nie trzeba, a wszystko płynie

To nie jest post.
To nie jest wyrzeczenie.
To jest LightFast –
przestrzeń Twojej własnej suwerenności.

Naturalny LightFast – Przestrzeń Bez Przymusu

(część 2 z 2)

I poczuj,
że teraz wszelkie programy
powiązane z trzecim wymiarem –
te, które mówią o przywiązaniu,
o nałogu,
o powtarzalności przeszłości,
o kompulsywności,
o odreagowywaniu,
o tworzeniu sztucznej separacji
pomiędzy sobą a życiem,
sobą a ludźmi,
sobą a czymkolwiek –
zaczynają się rozpuszczać.

Bo kiedy znika ta iluzja oddzielenia od siebie,
poczuj, że tak swobodnie jest Ci być
w naturalnym lightfaście.

• Niczego nie potrzebujesz z zewnątrz.
• Do niczego nie zmierzasz.
• Niczego nie udowadniasz.
• Niczego nie udoskonalasz.

Wszystko jest perfekcyjne w oku Boga.

Kochanie,
a Ty jesteś tą piękną,
suwerenną, wielowymiarową istotą.
I powiedz w głębi siebie:
Tak. Oto jestem. Jestem.

Twoje słowo jest święte, kochanie.
Twoja energia odżywia teraz
tę nową przestrzeń w Tobie.

• Ty już nie masz lojalności do przeszłości.
• Pozwól sobie ją uwolnić raz na zawsze.
• Tam niczego już za Tobą nie ma.
• Ani przed Tobą.
• Wszystko jest tutaj.

Kiedy skupiasz całą uwagę
na tym doskonałym, pięknym momencie,
na połączeniu z ciałem, z oddechem, z uśmiechem –
zobacz, czy cokolwiek z tą chwilą
może być nie tak.

Zawsze jest ten doskonały moment teraz.
To wszystko jest dla Ciebie. I dzięki Tobie.
Wszystko płynie.

Jeśli myśl Cię nie zatrzyma,
nie przekona,
nie zabierze z powrotem do reakcji programowej –
zawsze jesteś w tym przepływie.
Ty już wiesz,
jak obserwować ten moment bez kontroli.
Tylko patrzeć, co się pojawia.

Twoje serce jest zawsze otwarte.
Jesteś wypełniona, wypełniony
miłością, która nigdy się nie kończy.

I w taki sposób
siebie widzisz,
obejmujesz,
przytulasz,
błogosławisz.

I kiedy dajesz sobie
to wszystko,
na co czekałaś, czekałeś –
stajesz się pięknym darem
dla tego, co wokół Ciebie.

Najpierw Ty.
A później ten świat.
Bo ten świat jest konsekwencją Ciebie.

Więc uśmiechnij się.
Podziękuj sobie za Twoją odwagę.
Bądź w tej godności.

Poczuj,
że żaden program
nie może Tobą manipulować,
nie może Tobą sterować.
Jesteś mistrzem swojej własnej rzeczywistości.

I tutaj się łączymy –
po to, by razem
aktywować to piękno na Ziemi.
Wszystko nas tutaj wspiera.
Prowadzi.

Żadnego wysiłku w świecie Boga –
tylko przepływ, taniec, radość.

Oto jesteś, kochanie.
Dziękuję, że jesteś.

Och…
jeszcze więcej światła wpuszczamy.
Poruszaj się.

• Poczujesz bicie swojego serca jako jedyny rytm, któremu warto ufać
• Otworzysz się na obfitość, która płynie z każdej strony
• Rozpuścisz napięcia zakodowane w ciele – na mocy tego, kim jesteś

To zaproszenie do bycia tu i teraz –
bez historii, bez planów, bez oczekiwań.
Tylko Ty, oddech i cisza.
Powrót do doskonałości, która nigdy nie odeszła.

Powrót do Doskonałości Chwili

(część 1 z 2)

Cała uwaga do wewnątrz, kochanie.
Poczuj bicie swojego serca.

Ten jeden moment,
w którym wszystko jest doskonałe.
Wszystko płynie.
Wszystko objawia się w idealnej chwili.

• Teraźniejszość zawsze przynosi dary.
• W swej otwartości nie kwestionujemy niczego.
• Wszystko nas tutaj wspiera i kocha.
• Jesteśmy w tym wiecznym przepływie życia.
• Nasze otwarte serca
• prowadzą nas do tej nowej rzeczywistości,
• która nie ma już nic wspólnego z przeszłością.

I zanurz się, kochanie, jeszcze głębiej.
Uśmiechnij się.
Poczuj, jak ta przestrzeń
wypełniona jest kryształowym światłem.

Oddychasz spokojnie.
Ta cisza, która jest Twoją esencją,
przenika wszelkie struktury doświadczenia.
I patrząc z tej perspektywy – odkryj:
to życie jest naprawdę doskonałe.

Kiedy znika program oporu,
kontroli, jakiegokolwiek osądu –
widzimy, że wszystko jest doskonałe.
Tak jak Ty, kochanie.
Dziękuję, że jesteś.

I poczuj teraz, kochanie,
co zapraszasz na ten nowy etap bycia tu i teraz.
Co już zostało pożegnane?
Co jest teraz witane?
W jaki sposób witasz siebie
w tej przestrzeni bez czasu?
Bez kontynuacji.
Bez patrzenia w przód.
Tylko ten święty moment teraz.

I oto jesteś –
w blasku tej miłości,
która nigdy się nie kończy.
Ty nie masz początku,
nie masz końca.

Wszelka obfitość
napływa z każdej strony.
Możesz się naturalnie odprężyć.
Całe to napięcie zakodowane w ciele
rozpuszcza się właśnie teraz –
na mocy tego, kim jestem.
Na mocy tego, kim jesteśmy.
Właśnie tak. Dziękuję.

Och…
i to naturalne odpuszczenie,
odprężenie ciała,
kiedy jesteś tutaj.

Bo gdy biegniesz za umysłem,
za myślą,
szukasz rozwiązań –
ciało się napina.

Ciało zawsze Ci pokaże,
w którym wymiarze aktualnie projektujesz to życie.

Kiedy wracasz do serca –
naturalnie się uśmiechasz.
Odprężasz.
Wszystko jest doskonałe.
Bo Ty jesteś doskonałością
stworzoną przez Boga.

Właśnie tak. Dziękuję.